Jednym z najczęstszych problemów z jakim borykają się świeżo upieczeni rodzice noworodków jest
pieluszkowe zapalenie skóry zwane potocznie odparzeniem pieluszkowym. Czym ono jest i jak
powstaje? Otóż skóra dziecka jest dwa razy cieńsza od skóry dorosłego człowieka a jej ph nie jest
wystarczająco kwaśne. Dodatkowo gdy tym dwóm czynnikom towarzyszy silnie wilgotne środowisko, sprzyja to rozwojowi bakterii oraz grzybów w efekcie powstają odparzenia prowadzące do powstania stanów zapalnych skóry.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Pierwszym krokiem w walce z uporczywymi odparzeniami jest zapobiegnie ich powstawania. Ważną rzeczą na którą warto zwrócić uwagę, jest rodzaj używanych pieluch. Współcześnie rynek podbijają pampersy jednorazowego użytku, które wykonane są z syntetycznych materiałów, a co za tym idzie, nie zapewniają skórze dziecka dostępu do dopływu powietrza. Warto więc zacząć od zmiany pieluch jednorazowych na pieluchy wielokrotnego użytku. Należy również zaznaczyć, że bardzo ważne jest systematyczne zmienianie pieluszek najlepiej co 3 godziny. Dzięki temu skóra dziecka nie będzie narażona na długotrwały kontakt z wilgocią. Następnym krokiem jest odpowiednia pielęgnacja skóry. Przy przewijaniu najlepiej przemywać skórę wacikiem nasączonym wodą, a następnie wodnym roztworem rumianku, gdy dziecko nie jest alergikiem. Równie dobrze zamiast rumianku sprawdza się wodny roztwór nadmanganianu potasu. Ostatnim krokiem jest pielęgnacja skóry kremami dostępnymi na rynku zawierającymi bepanthenol.
Co zrobić gdy powstaną odparzenia
Najlepszą metodą walki z odparzeniami jest tak zwane wietrzenie pupy niemowlaka, czyli pozostawienie maluszka bez pieluszki przez 30 minut kilkanaście razy dziennie. Oprócz zabiegu wietrzenia skuteczne okazuje się stosowanie płukanek lub kąpieli w krochmalu, który łagodzi zmiany powstałe na skórze, a także je wysusza. Zalecane jest również stosowanie wszelkich kremów na odparzenia przeznaczonych dla maluszków.