
Młode matki są bardzo różne, niektóre myślą, że skóra dziecka w ogóle nie potrzebuje żadnych kosmetyków. Ktoś z kolei kupuje połowę działu kosmetycznego w sklepie dziecięcym, ale nadal nie rozumie, jak dobrze zadbać o twarz dziecka zimą. Jest to zrozumiałe, ponieważ dla swojego dziecka chcesz tego, co najlepsze. A z powodu braku dokładnych informacji i nadmiaru nieporozumień rodzą się mity.
Kosmetyki dziecięce istnieją ze względu na specyfikę budowy i funkcjonowania skóry dziecięcej. Nadwrażliwość, prawie brak podskórnej tkanki tłuszczowej sprawia, że skóra dziecka jest mniej chroniona niż osoby dorosłej, dlatego do pielęgnacji potrzebne są specjalne produkty pielęgnacyjne.
Kosmetyki zimowe są specjalnie zaprojektowane, aby chronić skórę dzieci w okresie zimowym. Mają gęstszą konsystencję, a główne składniki są w większej koncentracji.
Istnieje mit, że dziecko potrzebuje tylko naturalnej pielęgnacji. Częściowo tak, ale częściowo nie. Bo naturalność też potrzebuje miary. Olejki organiczne z naturalnymi aromatami mogą silnie drażnić i powodować reakcję alergiczną. A parafina lub oleje mineralne w emoliencie lub kremie ochronnym na zimę przyniosą tylko korzyści, ponieważ spełnią główne zadanie.
Nawet najcieplejsze ubrania nie ochronią delikatnej dziecięcej skóry twarzy. Czoło, nos i policzki to obszary najbardziej narażone na mróz. I muszą być chronione!
Nakładać krem trzeba co najmniej 20 minut przed wyjściem. Dzięki temu krem ma czas, aby dobrze się wchłonął, a woda, która jest jego częścią, wyparuje. W przeciwnym razie na ulicy nastąpi odparowanie pozostałej wody i dziecko może zamarznąć na policzkach.